Pierwsze dni listopada to tradycyjnie czas wspominania zmarłych. Delegacja uczniów udała się na cmentarz parafialny w Mszanie Dolnej, aby pomodlić się i zapalić znicze na grobach żołnierzy, pomniku – mogile ofiar terroru hitlerowskiego i stalinowskiego, a także na grobach osób związanych ze szkołą w Łostówce.
Cmentarz wojenny nr 363 z okresu I wojny światowej stanowi integralną część mszańskiej nekropolii. Spoczywają na nim żołnierze różnych narodowości i wyznań. W większości zmarli oni w szpitalu polowym w Mszanie Dolnej (zlokalizowanym najpierw w sali narad urzędu gminnego, a później w nieistniejącym budynku internatu przy ulicy Kolbego) na skutek obrażeń odniesionych podczas walk, powikłań z nimi związanych, a także chorób, np. tyfusu i czerwonki. W tym miejscu zostało również pochowanych 6 żołnierzy, którzy zginęli we wrześniu 1939 roku.
Pomnik – mogiła ofiar terroru hitlerowskiego i stalinowskiego znajduje się w centralnym punkcie starszej części cmentarza. Jest to miejsce pochówku m.in. więźniów zamordowanych przez Niemców w Kasinie Wielkiej. Pierwotnie stał tam brzozowy krzyż. Po staraniach społecznego komitetu w październiku 1948 roku delegacja jego członków oraz więźniów obozów koncentracyjnych przywiozła w specjalnej urnie prochy i ziemię spod ściany śmierci bloku nr 11 w byłym niemieckim obozie zagłady w Oświęcimiu. Na czele delegacji stał Franciszek Knapczyk. Pomnik zaprojektował artysta rzeźbiarz – Władysław Jania.
O Marii Marcie Kislinger, Józefie Nadkańskiej oraz Józefie Krzysztofiak, które w przeszłości kierowały szkołą w Łostówce, opowiedział Jan Chorągwicki. Wieloletni radny gminy Mszana Dolna szczególną uwagę zwrócił na Marię Martę Kislinger, która do Łostówki przybyła po II wojnie światowej z Sokala na Ukrainie wraz z matką lub siostrą. Zmarła 11 lutego 1962 roku. Jan Chorągwicki zaproponował, aby uczniowie i nauczyciele objęli opieką jej grób, ponieważ nie zajmuje się nim nikt z rodziny.
Monika Antosz-Grodzicka
fot. Monika Antosz-Grodzicka, Monika Kucharczyk